Ogromną redukcję zanieczyszczeń, jaka się dokonała w ostatnim trzydziestoleciu, zawdzięczamy zmianom ekonomicznym, a nie trosce o środowisko. Bo jeśli chodzi o ochronę przyrody, wciąż jesteśmy w ogonie Europy
Więcej zgonów
W 2023 roku od 40 do 80 proc. śmiertelnych przypadków na świecie spowodowanych było chorobami układu sercowo-naczyniowego wywołanych wdychaniem szkodliwych substancji zawartych w powietrzu. Eksperci dodają, że odsetek ten przewyższył dwukrotnie liczbę zgonów z powodu chorób układu oddechowego.
Istnieje silna zależność pomiędzy poziomem zanieczyszczenia powietrza a zachorowalnością na choroby układu sercowo-naczyniowego i oddechowego. Wysoki poziom zanieczyszczeń powoduje uszkodzenia naczyń krwionośnych poprzez nadmierny stres oksydacyjny, a to z kolei prowadzi do nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, a także udaru, zawału czy niewydolności serca. Poważne choroby dróg oddechowych, atopowe zapalenie skóry, zaburzenie rozwoju płodu – zgodnie twierdzą lekarze na łamach pisma The Lancet. Na niezanieczyszczone powietrze jesteśmy narażeni każdego dnia.
Gorszy od papierosów
Naukowcy dowodzą też, że kontakt ze smogiem jest znacznie bardziej szkodliwy niż papierosy, co jeszcze kilka lat temu wydawało się nie do pomyślenia. Globalnie zanieczyszczenie powietrza przyczyniło się w 2021 roku do aż 8,8 mln. zgonów, podczas gdy palenie według informacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zabiło w tym czasie 7,2 mln osób. Warto dodać, że statystyki opracowane przez niemieckich badaczy są dwa razy wyższe niż w dotychczas publikowanych raportach. Przypomnijmy, że wcześniej szacowano, iż w skali światowej smog zbiera śmiertelne żniwo w postaci 4,5 mln ofiar.
Polskie powietrze
W naszym kraju zanieczyszczenie powietrza odpowiada za 150 dodatkowych zgonów rocznie na 100 tys. osób. Przeciętny mieszkaniec naszego kraju żyje z tego powodu prawie 3 lata krócej. W raporcie można wyczytać, że w sumie choroby wynikające ze złej jakości powietrza zabijają rocznie 58 tys. Polaków rocznie. Na kujawach i Pomorzu dzielnice domów jednorodzinnych spowite są smogiem, który z daleko przypomina gęstą mgłę.
Włocławski Michelin jest tego corocznym niechlubnym przykładem, choć podobnych dzielnic w województwie kujawsko-pomorskim jest sporo, a Stężenie szkodliwych substancji w wielu polskich miastach znacznie przewyższa dopuszczalne normy, zwłaszcza w sezonie grzewczym.
Za największe emisje zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych PM2,5, PM10 oraz benzo(a)pirenu odpowiada sektor bytowo-komunalny i transport.
Jak temu zaradzić?
Jeśli stan powietrza w naszej okolicy nie jest najlepszy, zalecane jest niewychodzenie z domu i jak najdłuższe przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach. Jeżeli zaś sytuacja wymaga od nas przemieszczenia się z miejsca na miejsce lub przebywania na otwartej przestrzeni, zadbajmy o ochronę skóry i dróg oddechowych. Pomocna może być w tym dobrej jakości maska antysmogowa, która filtruje nawet do 99 proc. szkodliwych cząsteczek. Ważne jest, by maska ściśle przylegała do twarzy – w przeciwnym razie szkodliwe substancje dostaną się do naszego organizmu. Osłanianie ust i nosa powinno być priorytetem dla osób cierpiących na choroby dróg oddechowych, np. astmę, dla alergików oraz dla kobiet w ciąży. Dobrze jest także, jeśli to możliwe, zaopatrzyć się w oczyszczacz powietrza, który wyłapie większość szkodliwych cząstek. Wiele osób, które zaczęły stosować te urządzenia, raportuje zmniejszenie lub całkowite wyeliminowanie problemów wywoływanych przez smog.
Roślinna pomoc
Można też znaleźć pomoc w świecie roślin. NASA przeprowadziło badania i wybrało 18 roślin, które najefektywniej oczyszczają powietrze. Na liście znalazły się m.in. dracena odwrócona, chryzantema wielokwiatowa, sansewieria gwinejska czy bluszcz pospolity.
Źródło: The Lancet
Fot. G.A., Pixabay