Odkrycia dokonali członkowie Kujawsko-Pomorskiej Grupy Poszukiwaczy Historii, prowadzący poszukiwania z użyciem wykrywaczy metali na pojezierzu chełmińskim. O znalezisku poinformowali pracowników Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu, którzy do dalszych badań tego miejsca poprosili m.in. naukowców z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika oraz archeologów niezależnych.
Kika skarbów w jednym miejscu
Mamy do czynienia nie z jednym skarbem, ale z polem skarbów – informują naukowcy o odkopaniu na pojezierzu chełmińskim dziesiątek ekskluzywnych przedmiotów z brązu datowanych na ok. 600 lat p.n.e.
Jak przekazali archeolodzy – W trakcie żmudnych i trudnych badań na terenie torfowiska, oprócz luźno zalegających w warstwie ornej przedmiotów wykonanych z brązu udało się również odkryć i trzy bogate depozyty, tak zwane skarby archeologiczne, których lokalizacja została wskazana przez członków Kujawsko-Pomorskiej Grupy Poszukiwaczy Historii.
Bardzo rzadkie i cenne odkrycie
W przypadku tego znaleziska rzecz jest szczególna, bo polega na tym, że przez pewien długi okres czasu, być może przez kilka pokoleń, dochodziło do składania w jeziorze, które poprzedzało dzisiejsze torfowisko, cennych, ekskluzywnych przedmiotów z brązu zarówno pochodzenia miejscowego, jak i importowanych z zewnątrz – opowiada prof. Jacek Gackowski z Instytutu Archeologii UMK. – Możemy przyjąć, że działo się to we wczesnej epoce żelaza, która w środkowo-wschodniej Europie zaczęła się na przełomie VIII i VII wieku przed Chrystusem i trwała do III wieku przed naszą erą.
Biżuteria i tajemnicze szpile
Niesamowite wrażenie robi wykonana ze złota kolia składająca się z wielu delikatnych elementów i szlachetnych kamieni, przyozdobiona serią zawieszek o kształtach rybich ogonów – relacjonuje archeolog Mateusz Sosnowski z Wdeckiego Parki Krajobrazowego. – Natrafiono także na metalowe elementy końskiej uprzęży oraz dużą liczbę innych przedmiotów, w tym resztki tkanin, narzędzia z poroża w oprawach z brązowej blachy, na obecną chwilę trudnych do identyfikacji ich funkcji. Wrażenie robią też dużych rozmiarów szpile ze spiralnymi główkami, zapewne wykonane na potrzeby ceremonialne.
Z wiary w magiczną moc
Z badań nad znaleziskiem wynika, że nasi przodkowie zajmujący te tereny pokładali wiarę w magiczna moc moc gestów i czynności, dlatego właśnie decydowano się na składanie ofiar z tego, co było wówczas najcenniejsze, przeznaczając to dla bóstw i sił, w których pokładano nadzieję na pomyślność własną i całego ludu.
Dlatego też na pojezierzu chełmińskim zatopiono ekskluzywne wyroby z brązu. Według archeologów dawne, znajdujące się w tym miejscu jezioro zajmowało powierzchnię ok. 20 ha.