W przełomowym ogłoszeniu, które wstrząsnęło światem muzyki, legendarny gitarzysta i współzałożyciel Pink Floyd David Gilmour ujawnił plany dotyczące swojej ostatniej trasy koncertowej, która ma się odbyć w 2026 roku. Ta pożegnalna trasa, nazwana „One Last Ride”, zapowiada się jako monumentalna trasa upamiętniająca karierę trwającą ponad pięć dekad i umacniająca status Gilmoura jako jednego z najbardziej wpływowych i szanowanych muzyków rockowych.
Droga do sławy

Podróż Davida Gilmoura z ulic Cambridge do międzynarodowej sławy to opowieść o innowacyjności, kunszcie i trwałym wpływie. Jako członek założyciel Pink Floyd, Gilmour odegrał kluczową rolę w kształtowaniu kultowego brzmienia zespołu, łącząc psychodeliczny rock, progresywne pejzaże dźwiękowe i głęboko filozoficzne teksty. Jego pełne duszy gitarowe solówki i emocjonalne pisanie piosenek pozostawiły niezatarty ślad na pokoleniach miłośników muzyki.
Kariera solowa
Gilmour zawsze był znany ze swoich emocjonalnych i pełnych duszy występów, a fani mogą spodziewać się tej samej intensywności podczas koncertów pożegnalnych. Trasa ma być refleksyjną podróżą przez jego muzyczną ewolucję, łączącą jego kultową grę na gitarze z serdeczną opowieścią. Oczekuje się, że koncerty będą charakteryzować się najnowocześniejszą produkcją, wciągającymi wizualizacjami, a może nawet współpracą z innymi artystami, którzy zainspirowali się jego twórczością.
Przez całą swoją solową karierę Gilmour kontynuował eksplorację nowych terytoriów muzycznych, wydając takie uznane albumy jak „About Face” (1984), „On an Island” (2006) i „Rattle That Lock” (2015), czy ostatnia „Luck and Strange” (2024). Jego solowa twórczość pokazuje jego wirtuozerię i introspektywne pisanie piosenek, co jeszcze bardziej umacnia jego reputację jako mistrza w swoim fachu.

Po dziesięcioleciach koncertowania i nagrywania Gilmour postanowił, że rok 2026 będzie ostatnim rozdziałem jego występów na żywo. W szczerym oświadczeniu wyjaśnił: „To była niesamowita podróż, ale czuję, że nadszedł czas, aby się wycofać i cieszyć się innym rozdziałem życia. Chcę dać moim fanom ostatnią szansę na doświadczenie mojej muzyki na żywo, aby podzielić się magią, którą wspólnie stworzyliśmy przez lata”.
Trudna decyzja
Chociaż decyzja o zakończeniu tras koncertowych nie była łatwa, Gilmour podkreślił, że ta pożegnalna trasa jest sposobem na uczczenie jego muzycznego dziedzictwa i wyrażenie wdzięczności fanom, którzy wspierali go przez całą karierę.
Choć dni koncertowe Gilmoura dobiegają końca, jego muzyczny wpływ nadal rezonuje w różnych gatunkach i pokoleniach. Jego charakterystyczny dźwięk gitary, charakteryzujący się bujnym sustainem i ekspresyjnymi zagięciami, stał się wzorem dla niezliczonych muzyków. Jego teksty piosenek, często introspektywne i poetyckie, poruszały tematy miłości, straty i ludzkiego doświadczenia.
Dziedzictwo Pink Floyd

Albumy Pink Floyd, szczególnie „The Dark Side of the Moon”, „Wish You Were Here” i „The Wall”, pozostają jednymi z najlepiej sprzedających się i najbardziej cenionych przez krytyków utworów w historii muzyki.
Wkład Gilmoura w te arcydzieła jest doceniany na całym świecie, a jego wpływ jest widoczny w nowoczesnym rocku i muzyce alternatywnej.
Na zakończenie swojego oświadczenia Gilmour wyraził wdzięczność za wsparcie na przestrzeni lat. „Muzyka była moim życiem, moją pasją i sposobem na łączenie się z innymi. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy byli częścią tej podróży. Chociaż to koniec mojej kariery koncertowej, nie mogę się doczekać, aby podzielić się tymi ostatnimi występami ze wszystkimi z was i uczcić niesamowite chwile, które przeżyliśmy razem”
Odliczanie
Gdy rozpoczyna się odliczanie do tego, co zapowiada się jako historyczne pożegnanie, fani na całym świecie przygotowują się na to, co może być jedną z najbardziej emocjonalnych tras w historii rocka. „One Last Ride” Gilmoura nie tylko będzie celebracją jego znakomitej kariery, ale także świadectwem nieprzemijającej mocy muzyki, która jednoczy i inspiruje.
Fot. David Gilmour