Ciechocinek. Magnes. Synonim zdrowia, tężni i… no właśnie, czego jeszcze? Choć to niekwestionowana perła Kujaw i uzdrowiskowa potęga generująca lwią część dochodów w powiecie aleksandrowskim, nadszedł, by na to miejsce spojrzeć szerzej.
Ciechocinek jednak nie jest samotną wyspą. Otacza go kilka znaczących w regionie g, min: Aleksandrów Kujawski, Nieszawa, Raciążek, Waganiec – tworzące razem Nizinę Ciechocińską. Region z ogromnym potencjałem, który aż prosi się o odkrycie i… wspólne działanie.
Siła napędowa regionu
Co by było, gdyby siła Ciechocinka stała się motorem napędowym dla całej okolicy? Gdyby powstała wspólna marka „Skarby Niziny Ciechocińskiej”, która krzyczałaby: „Mamy tu dla Was coś więcej niż tylko solankę!”?
Bo przecież mamy. Mamy Wisłę z jej urokami – przystań, prom i bulwary w Nieszawie, wędkarskie eldorado wzdłuż Wisły w gm. Aleksandrów. Mamy historię zaklętą w zabytkowych budynkach sakralnych, ruinach zamku biskupów kujawskich, drewnianym kościółku w Przypuście, gotową ożyć podczas rycerskich pikników czy koncertach muzyki dawnej. Mamy przyrodę Obszaru Chronionego Krajobrazu, idealną na rowerowe eskapady, podpatrywanie przyrody i piesze wędrówki. Mamy regionalne smaki Kujaw, które mogłyby połączyć się w Kulinarny Szlak Niziny. Mamy widoki z Raciążka, które zapierają dech. To tylko przykłady, tego co jest u nas jeszcze do „odkrycia” dla turystów z kraju i zagranicy.
Sam Ciechocinek też może zyskać, rozwijając ofertę o nowoczesny wellness, medycynę estetyczną czy programy dla rodzin, stając się atrakcyjnym miejscem nie tylko dla kuracjuszy.
Sąsiedzi mogą postawić na agroturystykę, sporty wodne, rekreację. Razem można stworzyć produkty turystyczne, które zadowolą każdego – od historyka po sportowca, od smakosza po szukającego ciszy.
Unia Gmin Niziny Ciechocińskiej
Z taką inicjatywą wyszedł do lokalnych gmin w ubiegłym toku dr Marcin Zajączkowski, który wspólnie z dr Anną Karwowską (Klaster Turystyki Medycznej i Uzdrowiskowej) zorganizował pierwsze w tym temacie spotkanie. Przybyłym przedstawicielom okolicznych samorządów przedstawiono założenia powstania organizacji (na roboczo nazwanej Unią Gmin Niziny Ciechocińskiej) która podjęłaby się działań mających na celu wzmocnienie współpracy lokalnych samorządów oraz otoczenia biznesu, a dzięki temu miałaby wpływ na zrównoważony rozwój ekonomiczny i społeczny całej najbliższej okolicy.
Stworzenie spójnej marki dla Gmin Niziny Ciechocińskiej opartej o silne gospodarczo uzdrowisko, uzupełnione „produktami” gmin ościennych zakłada współpracę samorządów, przedsiębiorców, instytucji otoczenia biznesu wspierana przez sektor naukowy czy instytucje pozarządowe. Szerzej na ten temat w rozmowie z pomysłodawcą stworzenia Unii Gmin Niziny Ciechocińskiej dr Marcinem Zajączkowskim w kolejnym wydaniu Gazety Ciechocińskiej i Gazety Aleksandrowskiej
W związku z powyższym zadaliśmy kilka pytań burmistrzowi Ciechocinka, Jaroslawowi Jucewiczowi:
Grzegorz Adamczewski – Co dla Ciechocinka oznacza ściślejsza współpraca okolicznych gmin?
Jarosław Jucewicz – Ten pomysł narodził się jakiś czas temu. Zainteresowanie ideą takiej współpracy wyraziły sąsiednie gminy: Aleksandrów Kujawski, Raciążek, Nieszawa i Ciechocinek. Ostatnio jednak skupiliśmy się bardziej na tym naszym UNESCO i może na metropolii toruńskiej oraz, co zrozumiałe na wykorzystaniu szans z tego płynących. Teraz jednak myślę, że nadeszła pora, by pora wrócić do tej koncepcji, w ramach której. będziemy tworzyć LOT, czyli taką Lokalną Organizację Turystyczną. A wspomniane przeze mnie gminy, wyraziły chęć uczestnictwa w takiej organizacji, której zadaniem będzie wspólna promocja regionu, a co za tym idzie pojawią się duże szanse dla lokalnych przedsiębiorców z tego względu, że udaje się w końcu coś wspólnie robić w ramach szeroko pojętej turystyki.
G.A. – Jakiej współpracy się Pan spodziewa i na jaką najbardziej Pan stawia?
J.J – Stawiam na współpracę otwartą na nowe, innowacyjne pomysły. Choć trzeba przyznać, że brakuje dziś nawet sprawnej komunikacji pomiędzy naszymi „małymi ojczyznami”. Dlatego podjąłem próbę zaproponowania Gminie Raciążek wspólnych przewozów autobusowych w ramach komunikacji miejskiej. Ogłosiliśmy nawet taki zamiar – chcemy wprowadzić to rozwiązanie za rok. Niestety, obecnie Raciążek przeżywa wewnętrzny kryzys i pomysł musiał zostać odłożony w czasie. Ale dlaczego nie spróbować wspólnie wytyczyć nowych szlaków rowerowych, tras pieszych czy punktów widokowych – na przykład nad Wisłą w Siarzewie?
G.A. – Czy rozwijanie takiej współpracy Pana zdaniem wpłynie na dalszy rozwój Ciechocinka jako miasta i uzdrowiska? Jeśli tak – to w jakim zakresie?
J.J. – Niewątpliwie tak. Dziś Ciechocinek jest postrzegany przez deweloperów jako atrakcyjne miejsce do inwestowania – z potencjałem związanym m.in. z wpisem na listę UNESCO, odbudową basenu czy przywróceniem połączeń kolejowych. Dlaczego więc nie zaprosić do współpracy także sołectw z Gminy Aleksandrów Kujawski czy Gminy Raciążek? A może spojrzeć jeszcze szerzej – i wspólnie z Inowrocławiem oraz Brześciem Kujawskim stworzyć markę Kujawskie Uzdrowiska?
G.A. – Co oznacza utworzenie LOT przez Ciechocinek i inne miejscowości Niziny Ciechocińskiej?
J.J. – LOT to nie tylko Nizina Ciechocińska – to również inne miejscowości Kujaw, działające pod wspólną marką Skarby Kujaw. W ramach Lokalnej Organizacji Turystycznej (LOT) możemy współpracować na różnych płaszczyznach – np. w ramach wspólnoty Niziny Ciechocińskiej (Nieszawa, Raciążek, Gmina Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek), ale też w ramach uzdrowisk – Brześć Kujawski, Ciechocinek, być może Inowrocław.
Możemy również znaleźć formułę współpracy między instytucjami kultury – jak MCK Ciechocinek, WAHADŁO z Brześcia czy Browar „B” z Włocławka. Możliwości jest wiele – możemy tworzyć różne „konstelacje”, by skutecznie promować nasz region.
Jak więc widać, klucz do sukcesy leży we współpracy. Po pierwsze, biznesu i samorządów z całego regionu. Wspólna promocja, wspólne targi, wspólne zabieganie o turystę i inwestora. Stworzenie marki, która pokaże unikalność całej Niziny. Organizacja wydarzeń, które przyciągną ludzi także poza sezonem.
Potrzebna lepsza inrastruktura
Po drugie, współpraca samych gmin. Potrzebna jest lepsza infrastruktura – drogi, ścieżki rowerowe łączące atrakcje, może sprawna komunikacja lokalna pomiędzy sąsiadującymi gminami, by łatwo było odkrywać uroki regionu. Niezbędne są też wspólne działania dla środowiska. Smog z domowych pieców to problem nie tylko Ciechocinka – czyste powietrze to fundament zdrowia, turystyki i rozwoju gospodarczego wszędzie. Wspólne programy wymiany „kopciuchów”, edukacja ekologiczna, dbałość o zieleń i estetykę – to zadania dla wszystkich.
Potencjał drzemie ogromny. Nizina Ciechocińska może być czymś znacznie więcej niż zbiorem miejscowości wokół słynnego uzdrowiska. Może stać się dynamicznym, zintegrowanym regionem, tętniącym życiem przez cały rok, oferującym różnorodność i wysoką jakość życia. Potrzeba tylko woli, wspólnej wizji i odwagi, by działać razem. Czas połączyć siły i pokazać, że Nizina Ciechocińska to marka, z którą Polska i Europa będą się liczyć.