Paweł Huelle nie żyje, to tragiczna wiadomość. Wielką stratę poniosła kultura, wielką stratę poniósł też Gdańsk, bo Gdańsk to jego miasto. Bardzo je kochał. Dał nam – czytelnikom polskiej literatury, ale też gdańszczanom – wiele i myślę, że dostał w zamian za mało. Czekałem na każdą jego książkę – napisał Jacek Dehnel
Tu się urodził, tu tworzył i tu zostawił wielu wiernych przyjaciół. My czytelnicy jesteśmy wdzięczni za Weisera Dawidka, Mercedesa Benza. Z listów do Hrabala, Śpiewaj ogrody i wszystkie zbiory opowiadań. Dziękujemy za każdą powieść, opowiadanie, wiersz, utwór sceniczny. Dziękujemy za działalność opozycyjną w złej chwili dziejowej i za kształcenie studentów.
Rok temu, kiedy obchodziliśmy 65 urodziny Pawła Huelle, jubilat powiedział, że nigdy niewydana jego powieść z czasów stanu wojennego leży w papierach. Żal wielki Pawle, że nie zdążyłeś jej wydać dla nas, Twoich wiernych czytelników. – Napisała Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz
Niech Ci śpiewają ogrody!
Fot. Iwona Burdzanowska