W czwartkowy wieczór, 15 maja 2025 roku, Akademickie Centrum Kultury i Sztuki „Od Nowa” w Toruniu stało się świadkiem wyjątkowego wydarzenia artystycznego.
Na finał 26. edycji Majowego Buumu Poetyckiego wystąpiła Bovska, prezentując swoją twórczość w specjalnie przygotowanej, subtelnej i poetyckiej odsłonie. Koncert w duecie był idealnym domknięciem festiwalu słowa, udowadniając, jak blisko może być muzyce do liryki.
Artystka wielu talentów

Artystka, znana jest ze swojego wszechstronnego talentu – jako wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów, a także graficzka i ilustratorka – od lat urzeka publiczność oryginalnością i umiejętnością tworzenia niepowtarzalnego klimatu. Zapowiedź występu w „bardziej subtelnej, poetyckiej formie” rozbudziła oczekiwania na wieczór pełen muzycznych niuansów i intymności, idealnie współgrający z atmosferą Buumu Poetyckiego.
Liryczny świat
Choć Bovska kojarzona jest z dynamicznymi, elektronicznymi brzmieniami i przebojami takimi jak „Kaktus”, jej twórczość od zawsze cechowała się głęboką wrażliwością i tekstową uważnością. Toruński koncert w duecie miał być okazją do jeszcze głębszego zanurzenia się w liryczny świat artystki.
Taka formuła pozwoliła na wydobycie nowych znaczeń i emocji z dobrze znanych utworów, a także, być może, na prezentację zupełnie nowych kompozycji, utrzymanych w duchu poetyckiej zadumy, czego wyrazem był niezmiernie ciepło przyjęty utwór „Himalaje”, którym artyska bisujac zakończyła koncert. Delikatne aranżacje, skupienie na słowie i magnetyzująca obecność sceniczna artystki z pewnością stworzyły niezapomnianą atmosferę, w której muzyka i poezja przenikały się nawzajem.
Podsumowanie
Dla miłośników festiwalu i twórczości Bovskiej był to bez wątpienia finał godny zapamiętania – pełen czułości, artystycznej dojrzałości i tego charakterystycznego dla niej „ubierania w dźwięki tego, co trudne do wypowiedzenia”.

Toruński Buum Poetycki po raz kolejny udowodnił, że jest przestrzenią otwartą na różnorodne formy artystycznej ekspresji, a koncert Bovskiej w tej szczególnej, poetyckiej odsłonie, stanowił jego piękne i poruszające zwieńczenie. Artystka po raz kolejny potwierdziła swoją klasę i wszechstronność, idealnie wpisując się w charakter tego wyjątkowego festiwalu.



















