Ciechocinek – miejscowość, która od pokoleń Polakom kojarzy się jednoznacznie: z majestatycznymi tężniami, zapachem solanki unoszącym się w powietrzu i obietnicą zdrowotnego wytchnienia. To perła polskich uzdrowisk, której renoma zbudowana została na unikalnych bogactwach naturalnych i blisko dwustuletniej tradycji balneologicznej.
Drogocenne oblicze uzdrowiska

Przez dziesięciolecia głównymi skarbami Ciechocinka były lecznicze wody: solanki, siarczany i wody siarczkowe, wykorzystywane w kuracjach dróg oddechowych, schorzeń reumatycznych i problemów narządów ruchu. Jednak w ostatnich latach uzdrowisko odsłoniło swoje nowe, drogocenne oblicze. Z głębi ziemi, z tych samych źródeł, które przywracają zdrowie, wydobyto kolejny skarb – kosmetyki, które siłę natury zamykają w słoiczkach i tubkach, stając się ambasadorem Ciechocinka w dziedzinie nowoczesnej pielęgnacji.
Fundamentem, na którym opiera się fenomen ciechocińskich kosmetyków, są te same surowce, które stanowią o leczniczej potędze uzdrowiska. Mowa tu o trzech filarach: solance, szlamie (oraz jego odmianie – borowinie) i unikatowym w skali kraju ługu. To nie są przypadkowe składniki dodawane dla marketingowego efektu; to substancje o udowodnionym naukowo, bogatym składzie i wszechstronnym działaniu.
Białe złoto Kujaw
Solanka, to w istocie relikt prehistorycznego morza, zamknięty głęboko pod ziemią. Jej stężenie minerałów jest niezwykle wysokie. Zawiera ona bogactwo jonów sodu, wapnia, magnezu, potasu, a przede wszystkim jodu i bromu.

W tradycyjnej medycynie uzdrowiskowej wykorzystywana jest do kąpieli i inhalacji. W kosmetyce jej potencjał jest równie imponujący. Kąpiel w solance lub stosowanie produktów na jej bazie pomaga w detoksykacji skóry, łagodzi podrażnienia i stany zapalne, a także doskonale nawilża i ujędrnia. Minerały w niej zawarte, w tym cenne jony magnezu (Mg 2+) i wapnia (Ca 2+ ), wzmacniają barierę hydrolipidową naskórka, czyniąc go bardziej odpornym na szkodliwe czynniki zewnętrzne.
Czarne złoto
Drugim filarem jest szlam ciechociński, czyli „czarne złoto”. To rodzaj torfu, który przez wieki nasycał się minerałami z przepływającej przez jego złoża solanki. W jego składzie znajdziemy kwasy humusowe, fitohormony, enzymy oraz całą gamę mikro- i makroelementów. Stosowany w formie maseczek czy okładów, działa niczym naturalny detoks.

Głęboko oczyszcza pory, absorbuje nadmiar sebum i zanieczyszczenia, a jednocześnie dostarcza skórze niezbędnych składników odżywczych. Jego właściwości przeciwzapalne i regenerujące sprawiają, że jest idealnym sprzymierzeńcem w walce z trądzikiem, łuszczycą czy egzemą.
Co więcej, szlam poprawia mikrokrążenie, dzięki czemu skóra staje się lepiej dotleniona, odzyskuje zdrowy koloryt i promienny wygląd.
Ług leczniczy i jego właściwości
Trzecim, najbardziej unikatowym składnikiem, jest ług leczniczy. To produkt uboczny procesu warzenia soli, swoisty koncentrat tego, co w solance najcenniejsze, pozbawiony jednak chlorku sodu. Jest to gęsty, oleisty płyn o niezwykle wysokiej zawartości jodu, bromu, magnezu i wapnia. Jego działanie można określić jako intensywnie regenerujące i antybakteryjne. Mydła i żele na bazie ługu to prawdziwe wybawienie dla skóry problematycznej, skłonnej do wyprysków i stanów zapalnych. Łagodzą objawy alergii skórnych, przyspieszają gojenie się drobnych ran i zadrapań, a regularnie stosowane, potrafią trwale poprawić kondycję nawet najbardziej wymagającej cery.
Opinie na temat ciechocińskiego ługu leczniczego wskazują na jego skuteczność w inhalacjach i kąpielach, poprawiając stan śluzówek nosa, łagodząc obrzęki i korzystnie wpływając na ukrwienie tkanek. Preparat jest chwalony za działanie rozgrzewające i oczyszczające. Z kolei szlam ciechociński stosowany jest w leczeniu po urazach, chorobach układu nerwowego, takich jak nerwobóle, oraz jako środek pomocniczy w schorzeniach narządu ruchu.
Balneokosmetyki
Ewolucja od medycyny uzdrowiskowej do świadomej pielęgnacji kosmetycznej była naturalnym krokiem w rozwoju Ciechocinka. Przez lata pacjenci na własnej skórze doświadczali dobroczynnego wpływu tutejszych surowców.
Widzieli, jak po serii solankowych kąpieli ich skóra staje się gładsza, a problemy dermatologiczne łagodnieją. To właśnie te obserwacje stały się inspiracją do stworzenia linii produktów, które pozwoliłyby zabrać cząstkę uzdrowiska do domu. Tak narodziły się balneokosmetyki – preparaty, których siła tkwi w bezpośrednim wykorzystaniu surowców leczniczych, z minimalnym przetwarzaniem, by zachować ich pierwotną moc.
– Ciechocińskie kosmetyki to coś więcej niż tylko suma składników. To cała filozofia pielęgnacji, która czerpie z mądrości natury i szacunku do tradycji. W dobie, gdy rynek zalewany jest syntetycznymi produktami o skomplikowanych, często niezrozumiałych składach, propozycja z Ciechocinka jest powrotem do korzeni. To zaufanie do tego, co proste, lokalne i sprawdzone przez pokolenia. Kupując ciechociński krem na bazie solanki czy mydło ługowe, konsument otrzymuje nie tylko skuteczny produkt, ale także opowieść o kujawskiej ziemi, o historii warzelnictwa soli, o dziedzictwie, które zamiast trafić do muzeum, zostało z powodzeniem zaadaptowane do współczesnych potrzeb – Mówi dr Marcin Zajączkowski, prezes Uzdrowiska Ciechocinek SA.
Produkty te stanowią również doskonałe uzupełnienie i przedłużenie kuracji uzdrowiskowej. – Kuracjusz, który w sanatorium korzysta z okładów borowinowych, może kontynuować terapię w domu, stosując maskę ze szlamu. Osoba, której problemy oddechowe złagodziły inhalacje przy tężniach, może codziennie nawilżać skórę kremem z tą samą, bogatą w jod i brom solanką. Tworzy to spójny, holistyczny system dbania o zdrowie i urodę, w którym pobyt w uzdrowisku i codzienna pielęgnacja wzajemnie się uzupełniają i potęgują swoje efekty – dodaje.
Ogromny potencjał
Zakłady Produkcji Zdrojowej, działające w ramach Uzdrowiska Ciechocinek, oferują kosmetyki powstające na bazie naturalnych produktów zdrojowych.
W ofercie można znaleźć kremy, balsamy, żele, szampony i odżywki do włosów. Ca ważne, do ich produkcji używa się ciechocińskiej wody mineralnej, której produkcję zapoczątkowano w Uzdrowisku Ciechocinek już w 1902 roku.

To woda o wysokiej zawartości minerałów, lekko słonawa, filtrowana na odżelaziaczach. Wykorzystywana jest do produkcji kosmetyków, ale także sprzedawana w butelkach. W ofercie także soki, przeciery owocowe i napoje.
Potencjał tego nowego skarbu Ciechocinka jest ogromny. W świecie rosnącej świadomości ekologicznej i trendu na kosmetyki naturalne, produkty oparte na tak unikalnych, certyfikowanych surowcach mają szansę zaistnieć nie tylko na rynku polskim, ale i międzynarodowym. Mogą stać się wizytówką regionu, podobnie jak kosmetyki z wodą termalną z Vichy czy produkty z minerałami z Morza Martwego. To szansa na dywersyfikację marki Ciechocinka – już nie tylko jako miejsca leczenia schorzeń, ale także jako centrum naturalnego piękna i odnowy biologicznej.
Jak więc widać, ciechocińskie kosmetyki są dowodem na to, że prawdziwe skarby często leżą tuż pod naszymi stopami. Uzdrowisko, wierne swojej tradycji, potrafiło na nowo odczytać potencjał swoich naturalnych bogactw, tworząc produkty, które są esencją jego dziedzictwa. Solanka, szlam i ług, które przez wieki służyły zdrowiu, dziś z równym powodzeniem służą urodzie. Stanowią one kolejny, jaśniejący klejnot w koronie Ciechocinka – skarb, który pozwala każdemu z nas, we własnym domu, poczuć na skórze uzdrawiającą moc legendarnego kurortu.
Kosmetyki i napoje można zakupić w sklepie internetowym Uzdrowisko Ciechocinek SA
Tekst Grzegorz Adamczewski
Zdjęcia Grzegorz adamczewski oraz Uzdrowisko Ciechocinek SA